Encyklopedia Gier
Administrator
Yasei
-Dobra musi się udać! Werox pilnuj mnie! Chibaku Tensei!!!! staram się wytworzyć jak najwiekszą kulę. Ciągle dokładam do niej coraz więce jchakry tak aby przyciągnęła Laviego i przygniotła na śmierć.
Offline
Moderator
Soul
*Cholera... Mam nadzieję, że o mnie nie zapomną i przez przypadek nie wciągną w swoją technikę...*
Offline
Werox
-Cholera... Yasei idę po Soul'a.
Zeskakuję szybko z ptaka i lecę w stronę ciała Soul'a.
Łapię go za nogi i przerzucam za bark.
*Cholera... Będzie ciężko...*
-AAAAAAAA!!
Skupiam jak najwięcej chakry w nogach, żeby mnie Chibaku Tensei nie wciągnęło, równocześnie przesyłam trochę chakry do rąk, żeby utrzymać Soul'a.
-SZYBCIEJ YASEI!!
Ostatnio edytowany przez Werox (2010-09-18 17:23:59)
Offline
Wszyscy
Udało ci się wytworzyć wielką kule.
Nagle wszystko zaczyna się przyciągać.
Werox zeskoczyłeś i zabrałeś Soula.Skupiasz chakre w nogach ale nic to nie daje.Za silne jutsu.
Yasei widzisz jak przyciąga Weroxa i Soula ale Laviego też.
Przestaniesz czy poświęcisz przyjaciół?
Offline
Administrator
Yasei
Daje jeszcze więcej chakry aby przyciągało szybciej. *Lavi jest jouninem...na pewno sobie poradzi i w takim niebezpieczęstwie dla uczniów również obroni ich...*
Offline
Moderator
Soul
-No więc tu kończywy swój żywot, Werox. Jednak okazałeś się dobrym kumplem.
-I co ja widziałem w tej Yasei? Teraz mnie chce zabić... Znowu...
Offline
Bzium
Jeżeli mnie nie przyciąga, to podchodzę i kładę rękę na ramieniu Yasei.
-Yasei. Daj spokój. Możesz ich zabić, opamiętaj się dziewczyno! Sensei może przeżyje, ale po tej technice ,Weroxa i Soula nie poskładamy. Zabijesz swojego brata?...
* I możliwe że mojego, bo nie wiem co do Soula... Jesteśmy z tego samego klanu... *
Jeżeli mnie też przyciąga:
-YASEI!! KURWA!! BŁAGAM CIĘ, PRZESTAŃ!!!!
Jeżeli mnie nie słucha, wymierzam w kulę (jeśli to nie zadziała, to niestety - w Yasei...)
* Wybacz... nie mogę inaczej, Yasei... *
-Raiton: Byakurai!
Tworzę błyskawicę ćwiczoną przed treningiem. Strzelam.
Offline
Administrator
Yasei
*Miałam walczyć tak żeby go zabić...a więc inni się nie liczą...mam go zabić więc zabije!* Dodaje jeszcze więcej chakry aby kula szybciej przyciągała.
Offline
Werox
-Spoko... Ja pierdole... Posuwa się za daleko!
Wyciągam pręt z ciała i nadaje mu speeda xD
Shinra Tensei!
Celuje w ręce Yasei.
Jak mi się uda to git, jak nie to:
-Żegnaj stary :] - do Soula.
Offline
Wszyscy
Yasei wkładasz jeszcze więcej chakry.
Wszyscy nic nie możecie zrobić.
Widzicie jak Lavi jest spokojny i opanowany.
Zostaliście wciągnięci a różne kamienie skały gniotą was.
Yasei patrzysz się czy jest w środku Lavi.
-A więc poświęciłaś przyjaciół dla wykonania misji?
Usłyszałaś za sobą.Widzisz Laviego.
Werox,Bzium i Soul Jesteście ledwo żywi.Nie możecie się ruszać ledwo co możecie mówić.
Offline
Moderator
Soul
-Cholerna... głupia... Yasei... przez... przez nią... ten koleś ... będzie nas trenował...
*Mam nadzieję, że ją ostro poturbuje...*
Offline
Administrator
Yasei
Stoję jak wryta i patrzę się na skałę. -Jak...jak to możliwe...jak ty...ty mały szczylu....pokonałeś tą technike...? Jak.?! poszczaum kulę. Odwracam się i podcinam Laviego. Potem łapie go za małą głowę i wbijam w ziemię -JAK!?
Offline
Bzium
Leżę. I kwiczę. Poturbowany, zgnieciony i inne chujostwo się ze mną dzieje.
-Khee... khuur...wa.... Ya...sei...
* Nie poznaję jej. To nie Yasei, którą pokochałem... FFFFFFFFFFUUUUUUUUUUUU- *
Mdleje. Szepcze to, co myślał przed chwilą.
Offline
Werox
*Mogłem użyć tej techniki(nie mówię tu o Chibaku Tensei )... Chuj, że bym się już nie ruszył...*
-Farawell...
*Głupi cwel jak on tego dokonał, to musi być zjeb genetyczny...*
-Ja pie...
Mdleję.
Offline