Akira

Gdy mówi³eœ ¿e po powrocie pokonasz kolesia, on siê tylko uœmiechn¹³ i powiedzia³
-zdziwiÂłbym siĂŞ gdyby byÂło inaczej
UcieszyleÂś siĂŞ stworzyÂłeÂś deskĂŞ i odjechaÂłeÂś....
-Powodzenia... krzykn¹³ koleœ, a smok wzbi³ siê wysoko i stworzy³ przed Tob¹ lód...
*************************************************************************************
Docierasz do Ice Tower
Przed bramÂą bierzesz deskĂŞ pod pachĂŞ i wchodzisz na teren zamku
-witaj Akira-san..., cieszymy siĂŞ Âże juÂż przybyÂłeÂś. Pani uprzedzaÂła Nas Âże moÂżesz przybyĂŚ lada moment...
Ucieszony idziesz za straÂżnikami
Przechodzicie przez wiele pomieszczeĂą zanim docieracie do tych jednych..., wÂłaÂściwych...
ZostajÂą one otwarte tak szeroko Âże czoÂłg by siĂŞ zmieÂściÂł
wchodzisz niczym wÂładca ..., deskĂŞ zostawiÂłeÂś przed wejÂściem
Widzisz jak¹œ kobietê siedz¹c¹ na tronie
na TwĂłj widok podniosÂła oczy
-Witaj...., królowo... zacz¹³eœ niepewnie
KrĂłlowa to kobieta koÂło 30, z duÂżym cycem, niezÂła figurÂą, czarnymi wÂłosami na ktĂłrych koĂącach sÂą kostki lodu
-podejdÂź bliÂżej...
Jednak jej charakter Ci siĂŞ nie spodobaÂł.., ani dzieĂądoberek, ani nic
Mimo wszystko podchodzisz bliÂżej...
nie zd¹¿y³eœ jednak podejœÌ wystarczaj¹co blisko aby jej dotkn¹Ì, a królowa powiedzia³a
-niech idzie coÂś zje...
wkurzyÂło Cie to.., a jeszcze bardziej to Âże krĂłlowa ma zajebiste oczy.., zimne jak lĂłd, czyste jak Âśnieg
-NIE!! krzykn¹³eœ
-PrzyszedÂłem tu trenowaĂŚ!! chce staĂŚ siĂŞ silniejszy aby mĂłc robiĂŚ wiĂŞcej dobrego i staĂŚ siĂŞ silniejszego dla niego...
KrĂłlowa nawet na Ciebie nie spojrzaÂła
-idŸ coœ zjeœÌ
-OH TY KUR...
zrobiÂłeÂś krok w stronĂŞ krĂłlowej i w tym momencie w brzuch uderzyÂła Cie lodowa bela....
odlatujesz i przebijasz siĂŞ przez ÂścianĂŞ...
-stamtÂąd juÂż jest bliÂżej do kuchni...
-NIE DARUJE!!
tworzysz lodowÂą lance i rzucasz niÂą w krĂłlowÂą
ona chyba trochê zirytowana Tob¹ wyci¹gnê³a rêkê w stronê w³óczni i w³ócznia rozp³ynê³a siê...
nie minĂŞÂły 2 sec.  a w³ócznia wbiÂła siĂŞ pó³ metra obok Twojej gÂłowy...
nie zauwaÂżyÂłeÂś nawet kiedy..
-Powiedzia³am marsz do kuchni coœ zjeœÌ
Fasady budynku zatrzĂŞsÂły siĂŞ...
PoszedÂłeÂś ze straÂżnikami do kuchni...



Werox


Wizje jakie widziaÂłeÂś trochĂŞ przeraziÂły i zdoÂłowaÂły Ciebie ..., lecz kiedy myÂślaÂłeÂś nad tym wszystkim
ZauwaÂżyÂłeÂś jakiegoÂś chÂłopaka mÂłodszego od Ciebie ktĂłry prĂłbowaÂł rozpaliĂŚ ogieĂą.
PodszedÂłeÂś do dzieciaka rozpaliÂłeÂś mu ogieĂą poprzez odpalenie palca ;p
-dziĂŞkuje ..
-spoko mÂłody, wiesz moÂże gdzie mieszka wÂładca ognia?
-Nie, nie wiem proszĂŞ Pana, ale mĂłj tata potrafi rozpaliĂŚ ogieĂą z krzemieni :D
-hehe, to nieÂźle
-posiedzi Pan ze mnÂą?
-eeeeeeee, powinienem szukaĂŚ tego Mistrza ognia, gdyÂż przybywam tu na trening, a muszĂŞ staĂŚ siĂŞ silniejszy....
-muszĂŞ byĂŚ silniejszy aby udowodniĂŚ tej zasranej epoce lodowcowej (czyt. Akira) Âże jestem lepszy...
Dzieciak spojrzaÂł siĂŞ na Ciebie ....
-ok posiedzĂŞ z TobÂą

MinĂŞÂła noc..., ogieĂą ktĂłry rozpaliÂłeÂś paliÂł siĂŞ do samiutkiego rana..., gdy siĂŞ obudziÂłeÂś maÂły chÂłopiec wÂłaÂśnie wracaÂł z lasu,  3 wiewiĂłrkami i 1 kretem;p
ZrobiÂłeÂś Âśniadanie
Po czym razem z  dzieciakiem poszedÂłeÂś w las, aby zostawiĂŚ go u jego ojca..., chciaÂłeÂś mieĂŚ pewnoœÌ Âże dzieciak wrĂłci bezpiecznie
OdprowadziÂłeÂś chÂłopaka i spotkaÂłeÂś siĂŞ z ojcem
ojciec Ci podziĂŞkowaÂł
NastĂŞpne 5 dni chodziÂłeÂś po lesie i szukaÂłeÂś mistrza ognia..
po tych 5 dniach wracasz do dzieciaka i jego ojca
-wie moÂże Pan gdzie jest Mistrz ognia?
-kto taki?, nigdy o kimÂś takim nie sÂłyszaÂłem
Facet wzi¹³ do rêki krzemieù obtar³ go o paznokieÌ i powsta³ ogieù... i nagle Ci oœwieci³o...
-mogĂŞ u Pana trochĂŞ zostaĂŚ?
-oczywiÂście
obserwowaÂłeÂś faceta
-¿eby zrobiÌ dobry ognisko, musisz zrozumieÌ ogieù..., zacz¹³ nagle facet..., ogieù myœli..., postêpuje wed³ug pewnych zasad...



Ishi


Robisz tak jak napisaÂłeÂś.
Po kilku dniach poszukiwaĂą odnajdujesz mistrza..., rozpoznaÂłeÂś go po tym iÂż dookoÂła jego domu w latarniach caÂły czas migaÂły bÂłyskawice

OkazaÂło siĂŞ Âże mistrz nie miaÂł juÂż ucznia od dawien dawna, dlatego bardzo siĂŞ ucieszyÂł na TwĂłj widok
Dziadek byÂł tak podekscytowany Âże od razu zabraÂł Cie na pewnÂą gĂłrĂŞ ...
-patrz!!
leci b³yskawica, a dziadek j¹ wch³on¹³ do rêki...
Jego rĂŞka Âświeci teraz jak ÂżarĂłwka
-niezÂłe co ..., ale patrz na to..!
dziadek energi¹ któr¹ wch³on¹³ stworzy³ teraz kule b³yskawicy ...
-Âłap...
rzuciÂł Ci kule..., nie wiedziaÂłeÂś co robiĂŚ wiĂŞc odskoczyÂłeÂś w bok...
Kula rozwali³a za Twoimi plecami ca³¹ œcianê ska³...
-oszala³eœ!! te skaly mog³y spaœÌ na mój dom!!
CaÂły czas zadziwia Cie to, z jakim wigorem dziadek to wszystkiego podchodzi :D

trenujecie...

koùczycie trening zawsze gdy ju¿ padasz z wyczerpania, ale treningi s¹ super gdy¿ w koùcu poznajesz wszystko co jest mo¿liwe na temat b³yskawicy..., ale masz tak¿e nudne prace domowe..., czytanie ksi¹¿ek i sprawdziany..., normalnie jak w szkole


Jaho

LeÂżysz i jesz co siĂŞ tylko da..., nawet trawe ;p
DziĂŞki wiatru czasami udaje Ci siĂŞ wstaĂŚ..., wtedy trenujesz z przyciÂąganiem
Po 2 tygodniach nawet siĂŞ troche przyzwyczajasz i po woli chodzisz..., chodzisz jakby Ci jaja spuchÂły ale dajesz rade

z biegiem czasu, jest coraz lepiej wiĂŞc zaczynasz sobie pozwalaĂŚ na coraz wiĂŞcej
Po miesiÂącu wracasz na gĂłrĂŞ
czujesz siĂŞ jakbyÂś nic nie waÂżyÂł..., zauwaÂżyÂłeÂś Âże caÂły czas latasz mimo Âże tego nie zauwaÂżasz...
-brawo Jaho-chan
Nastêpnym krokiem w Twoim treningu jest udaÌ siê znów na dó³ i trenowaÌ techniki wiatru...., ale tylko w ostatecznoœci wzmacniane Twoj¹ chakra..., staraj siê wyczuÌ wiatr i dziêki naturze stworzyÌ broù...
-powodzenia

Ishi
*Hm moÂże trochĂŞ to nudne ale warto*
-Mam pytanie chyba 2 razy zdarzyÂło mi siĂŞ zatrzymaĂŚ kule nie dotykajÂąc ich tylko wyciÂągnoÂłem rĂŞke i kule siĂŞ zatrzymaÂły co to byÂło??
Jak mi odpowie to wracam do zajĂŞĂŚ a po zajĂŞciach obserwuje jak siĂŞ zachowuje co robi czy mĂłgÂłbym coÂś podpatrzyĂŚ.

Soul

*Kurcze co to jest? Jest Âświetna... Pewnie nawet lepsza od tamtego kolesia!*
Idê do kuchni za stra¿nikami coœ zjeœÌ. Jak ju¿ zjem idê spowrotem do królowej.
-ProszĂŞ ciĂŞ krĂłlowo, mogÂłabyÂś mnie tutaj szkoliĂŚ?
-ProszĂŞ wytÂłumacz mi to jak najproÂściej.

Werox
A wiĂŞc po 1 siĂŞ zmieniÂłem prawda? A wiĂŞc twarz mi siĂŞ trochĂŞ zmieniÂła xD Nikt mnie nie pozna xD

Gdy przybywam do wioski patrzĂŞ siĂŞ dookoÂła i patrzĂŞ co siĂŞ zmieniÂło...
*That bring back memoris...*
WchodzĂŞ do domu tak, Âżeby mnie nikt nie widziaÂł, jak ktoÂś jest w Âśrodku, to czekam, aÂż wyjdzie, gdzieÂś Âżeby mnie nie widziaÂł.
Gdy czytam wiadomoœÌ:
-WHAT?! Co jest?! ZebraÂło mu siĂŞ...
Z domu biorĂŞ tylko trochĂŞ jedzenia i picia, po czym idĂŞ do sklepu z ciuchami. WychodzÂąc czajĂŞ siĂŞ, Âżeby mnie nikt nie widziaÂł. Chodzi tu bardziej o kompanĂłw xD
KupujĂŞ nowy kapelusz, bo stary jest pewno za maÂły xD
To jestem ja:

Tylko na pasku literka W! XD
Kapelusz teÂż mam tak opuszczony, Âżeby nie byÂło widaĂŚ za bardzo twarzy.
Kupuje se cwaniackÂą spluwĂŞ(jak na zdjĂŞciu) i idĂŞ do najbliÂższej wioski na wschĂłd od Konohy.
Przez ca³y czas patrzê siê po zabudowaniach i jeœli kogokolwiek zauwa¿ê to po prostu przechodzê obok.
CaÂły czas, gdy idĂŞ tam gdzie powiedziaÂł Ahani zastanawiam siĂŞ po co chce siĂŞ spotkaĂŚ.

Ostatnio edytowany przez Werox (2010-11-05 14:26:05)

Jaho

Idê odpocz¹Ì do domu.
Potem idĂŞ pozwiedzaĂŚ wioskĂŞ co siĂŞ zmieniÂło.
Kupuje potrzebne rzeczy i idĂŞ na miejsce spotkania.

Sorka Âże nie odpisaÂłem ale do wtorku mam karke na kompa a teraz odpisujĂŞ z telefonu. Kumo nie odpiszĂŞ z telefonu wiĂŞc siĂŞ nie martwcie

Akira

Najpierw wyglÂąd.
Mam na sobie grubÂą weÂłnianÂą kurtkĂŞ. RozpiĂŞtÂą. A pod niÂą Âżadnej koszuli. Na nogach krĂłtkie spodenki rĂłwnieÂż strasznie ciepÂłe, zapiĂŞte na pasku na ktĂłryw widnieje krysztaÂł lodu. Na nogach zwykÂłe obuwie.

Kiedy siedzĂŞ sobie przy barze lekko swojÂą osobÂą obniÂżam temperaturĂŞ. SiedzĂŞ i pijĂŞ wodĂŞ. Podpieram siĂŞ Âłokciem na stole i siĂŞ nudzĂŞ. (niech ** bĂŞdzie do retrospekcji a * do myÂśli)

**PrzypominajÂą mi siĂŞ teraz chwile spĂŞdzone z kolegami.**
W jednej rĂŞce trzymam szklankĂŞ a drugÂą siĂŞ podpieram.
**Przypomina mi siĂŞ teraz Ahani. Jego spartaĂąski trening, jego znikniĂŞcie i to co chciaÂł nam zrobiĂŚ.**
Woda w szklance zamarza a sama szklanka pĂŞka. Szybko robiĂŞ nowÂą z lodu zanim barman siĂŞ skapnie. W tym momencie wchodzi zakapturzona postaĂŚ. Nic o niej nie myÂślĂŞ tylko siĂŞ przyglÂądam. Kiedy daje znak wstajĂŞ i idĂŞ. Zostawiam kasĂŞ za wodĂŞ i lodowÂą szklankĂŞ w ktĂłrej jest woda. IdĂŞ w stronĂŞ tego stolika.
**Przypomina mi siĂŞ wszystko co myÂślaÂłem na temat Ahaniego.**
Emocje buzujÂą a woda w lodowaj szklance za mnÂą zamarza. Nagle ktoÂś mnie zaczepia.
*Kto to?*
W prawej rĂŞce skupiam juÂż chakrĂŞ aby zamroziĂŚ goÂściowi twarz. Odwracam gÂłowĂŞ i nie wierzĂŞ.
*ChÂłopaki...*
Chce mi siê zacz¹Ì p³akaÌ ale nie wypada. Szklanka wraz z wod¹ rozp³ywa siê.
IdĂŞ dalej do stolika.
**Przypomina mi siĂŞ tajemniczy koleÂś, smok oraz lodowa krĂłlowa i jej jeszcze bardziej spartaĂąski trening niÂż Ahaniego.**
CzujĂŞ w tym momencie ciepÂło. Tych wszystkich ludzi ktĂłrzy zrobili tak wiele dla kogoÂś takiego jak ja. Gdy podchodzimy do stoÂłu emocje biorÂą gĂłrĂŞ gdy widzĂŞ twarz Ahaniego i z prawego oka wylatyje Âłza ktĂłra zamarza w okolicach ust.
**W moim umyœle pojawia siê obraz gdy na desce jecha³em do królowej. Tyle ¿e zamias zamku jako celu pojawiaj¹ siê przyjaciele. P³yn¹³em przez ten ca³y czas w ich stronê aby znów siê spotkaÌ.**

Teraz do tej jednej jedynej Âłzy wylatujĂŞ masa innych a to co na poczÂątku byÂło jednÂą ÂłzÂą zamienia siĂŞ teraz w pÂłacz. Niepochamowany pÂłacz...

PS: Pamiêtajcie, ¿e jest to z telefonu i mo¿e byÌ masa b³êdów.
PS 2(bo nie wiem czy jest PPS czy PSS. Jak ktoœ wie to móg³by powiedzieÌ) : Skoro mogê kontrolowaÌ temperaturê to mogê tak¿e wyœledziÌ kogoœ kto siê od tej temperatury ró¿ni?

Ishi
Dobra to mam koszule czarnÂą i spodnie niebieskie pÂłaszcz teÂż niebieski i blizne na lewym policzku prawie siĂŞga oka.
-Hm bĂŞdzie trudno ze mnÂą bo przez to Âże byÂłem specjalnych oddziaÂłach to tera uznajÂą mnie za zdrajce wiĂŞc raczej do wioski nie wejde no ale gdyby nie oni nie miaÂł bym takiego power-upa. A wÂłaÂśnie co siĂŞ dziaÂło jak byÂłeÂś u lorda wiatru??