Encyklopedia Gier
Ahani
-hahahahhaha śmiech demona
-nie oceniaj mnie...
Gdy pojawia się Archanioł
-demon vs anioł....
-ironia losu...
*nie mogę tracić sił na te papierkowe dziadostwa sił...*
Blokuję atak i używam shunpo, ale tak aby papierkowy stwór rozwalił część mojego ubrania
Gdy mam chwile spokoju i widzę przeciwnika
-to ja wydam Ci wyrok..
-Morote-Jime!!
Gdy rozwala kolesia od środka i nasze spojrzenia spotykają się po raz ostatni....
-mój wyrok to śmierć...
zabijam kolesia ...
Zapewne papierkowy stwór się rozpadnie więc wracam do normalnej formy...
idę po Hari i kapelusz
-muszę potrenować chyba bardziej tai xD
Offline
Jaden
* Zaraz... może czytać moje ruchy... mam kilka wyjść. Robić ruchy, które go zdezorientują, użyć techniki obszarowej lub takiej, co jest szybsza niż on... zaraz! Ta klepsydra... może oznaczać manipulację czasem! To może mi popsuć szyki... może spowolnić mnie, więc widzi, co chcę zrobić. Kurde... Raiga, pomóż... *
Staram się porozumieć z Raigą, blokując ataki wroga. Jak się uda, to rozmawiam z Raigą, jak nie, staram się trzepnąć wroga Arashi lub porazić go, gdy dotknie miecza w Shikai.
Offline
Moderator
Jizuri
*Szybko!! SHUNPO!!!*
Używam Shunpo aby znaleźć się poza rozwalającą się ziemią. Wracam tam dopiero gdy przestanie pękać lub po prostu czekam na przeciwnika.
-To jak?
*Nie widzę innej opcji...*
-NAMI!
Strzelam w niego potężną falą.
*Jest wielki przez co wolny. Nie uniknie tego.*
Strzelam tak aby na pewno musiał zamknąć oczy.
Używam Shunpo aby znaleźć się tuż za falą gdy w niego uderza. Wyskakuję znów w powietrze i tym razem tnę go w twarz mieczem.
Jak nie wstaje to git.
A jak wstaje.
*Co to za koleś?*
Offline
Jaho
Uciekłeś dość daleko xD Koleś już spowolnił i się prawie zatrzymał, gdy usłyszałeś:
-Boska sprawiedliwość!
Koleś znowu przyspieszył, ale tym razem kręcił się w ogniu, nagle się zatrzymał, a ogień z prędkością 300 km/h leci w twoją stronę. Masz zaledwie 3 sekundy na reakcję(lód się stopi pamiętaj o tym
Ahani
Zrobiłeś tak jak mówiłeś, z archaniołem Pojawiłeś się blisko typa. Zrobiłeś swój śmiertelny atak. Złapałeś kolesia xD Koleś niby wiję się z bólu, słyszysz za sobą:
-Zamiana ciała, faza 1.
Nagle zamienia się w archanioła z papieru i po sekundzie się rozsypuje na części.
Koleś stoi za tobą xD
Znowu strzela w ciebie kartką xD Na kartce jest napis. Prawdziwe wnętrze. Kartka zamienia się w identyczną kopie ciebie
Jizuri
Ledwo co uciekłeś przed walącą się ziemią xD Koleś do ciebie nie podszedł Użyłeś na nim swojej fali xD
Było tak jak napisałeś Przeciąłeś mu ryj, koleś upadł na ziemię, a ty odskoczyłeś. Przeciwnik się podniósł. Ma wielką szramę na mordzie.
-I CO KURWA ZROBIŁEŚ?!
Koleś się wkurwił.
-Ira! IRA!! IIIIRRRRAAAA!!
Koleś zrobił się cały czerwony. Wyrosły mu rogi, a miecz zmienił się w pazury na rękach xD
Biegnie w twoją stronę xD Zauważyłeś, że trochę przyspieszył, a jego broń wydaje się potężna
Jaden
*Nie myśl idiota!! Zaufaj mi!! I pozwól mi atakować, a nie wymyślasz ataki!!*
Robiłeś unik, ale koleś w końcu się wkurzył i użył jakiegoś ataku mieczem, który cie odepchnął.
*TO jak?! Zaufasz mi czy nie?!*
Koleś idzie na ciebie
Offline
Ahani
-haa! siebie to ja znam doskonale!!
- kurde ja naprawdę jestem taki ładny?
*jeśli posiada moje umiejętności to już przegrałem!*
-Morote-Jime!!(Co znaczy: duszenie oburącz (zwykłe))
szybko na kolesia z papieru zanim on zrobi to na mnie...
gdy mam chwilę gdy moja kopia się rozpada i stoi sam koleś
Przybieram postać pustelnika i uderzam kolesia kijem aby odleciał
nacieram na przeciwnika
jeszcze raz uderzenie kijem aby go wbiło w skały
Forma Demona
Przebijam oboma mieczami ciało przeciwnika
Gdy z jego ust leci krew..., patrzy się na mnie i jest jeszcze przytomny
-zapamiętam Cie..., byłeś godnym przeciwnikiem...
*no to chyba się trochę zmęczyłem...*
Siadam przy zwłokach kolesia i odpoczywam
Offline
Jaden
* Ja... tak... ufam ci, Raiga... bezgranicznie. Razem... ZMIAŻDŻYMY SKURWYSYNA!!!! *
Pozwalam Raidze robić, co chce. Współpracujemy xD
Offline
Moderator
Jizuri
*Czyli od teraz walczy pazurami? Świetnie!*
*Może jesteś teraz trochę szybszy ale na pewno nie szybszy odemnie.*
Czekam aż koleś wkońcu zaatakuje. Oczywiście pazurami. Odskakuję wtedy szybko do tyłu po czym użewam Shunpo by pojawić się na jego ręce.
Przybiegam po jego ręce do ramienia i wbijam mu w nie wachlarz. Staram się to robiś jak najszybciej. Kiedy wbiję wachlach, wbijam mu miecz między kręgi by nie mógł się schylać i prostować oraz został w takiej pozycji w jakiej jest.
Jeśli koleś zacznie robić coś podejrzanego to uciekam od niego i strzelam najsilniejszym Hadou jakie posiadam (nie pamiętam które)
Offline
Jaho
Nie zdążyłbyś , dlatego użyłeś Shunpo. Przypaliło ci szatę, a ogień zawrócił i leci znowu w twoją stronę, ale tym razem wolniej.
TYGRYSY!! poleciały na przeciwnika i przymroziły mu nogi. Koleś nie zruszony spojrzał na swój ogień.
Wir ognia leci na ciebie, a przeciwnik w tym czasie zaczyna rozłupywać lód.
Ahani
Użyłeś ataku na papierowym sobie XD Ale papierki się nie rozleciały.
-Zapomniałeś, że to twoja technika? Jak chcesz siebie tym zniszczyć?
Zamieniłeś się w pustelnika i odepchnąłeś papierową kopie, ale ta się nie rozleciała.
-To się robi nudne...
Z kolesia wyleciało 5 kartek na każdej coś napisał.
Kopia ciebie ustawiła się na przeciwko ciebie, a na kartkach, które leciały zauważyłeś:
Miłość. Przyjaźń. Konkurowanie. Posłuszeństwo(). Fobia (XD)
Obok twojej kopi pojawili się:
Papierowa Matsumoto, Jaden, Jizuri, Kyouraku, Belzebub xD
Wszyscy patrzą się na ciebie po czym wyciągają miecze i idą w twoją stronę xD
Jizuri
Zrobiłeś tak jak napisałeś, wbiłeś wachlarz, ale jak chciałeś wbić miecz koleś szarpnął się i zleciałeś. Wisisz na łańcuch, a gdy wachlarz wypada z ramienia, upadasz na ziemię.
Koleś się wkurwił i poleciał w twoją stronę, przyjebałeś mu z:
Soukatsui robiąc mu dziurę w ręce. Koleś ma niekompatybilną xD lewą rękę, ale leci znów na ciebie.
Jaden
Możesz pisać co twój miecz robi
Patrzyłeś się tylko na przeciwnika i nic nie robiłeś w tym czasie twoja ręką się samoistnie podniosła i wystrzeliła błyskawice w przeciwnika. Koleś zrobił unik, ale błyskawica walnęła w jego lewą rękę, raniąc go.
-Jak to możliwe?!
Koleś ma zonka i nie wie co zrobić, ale po chwili się podnosi i zaczyna biec w twoją stronę i robiąc Soukatsui.
W pewnym momencie wystrzeliwuje Soukatsui w ciebie i biegnie zaraz za kulą...
Offline
Ahani
-sam jesteś kurwa nudny!!
-wszyscy...
-cycuszka..., Baka..., debil...,pijak...BELZEBUB!! HAHAHAAHAHA
biegne oczywiście na fobie ;p
reszte to odpycham, odrzucam
-to był Twój błąd...
od momentu w którym zobaczyłem belzebuba mam pierdolca i rozpierdalam wszystko
przybieram psotac demona i każdego napierdalam ile wlezie...
gdy wszystkich niszczę pojawiam się przy kolesiu
-woowowowohhahahhaa
i przecinam go w pół
Offline
Jaden
Raiga najpierw wystrzeliwuje coś w stylu Byakuraia, by zdetonowało kulę i odrobinę zraniło gościa. Później zaczynamy nawalać Yumem. Później Shunpou we wszystkie strony i napierdalanie z miecza i Arashich. Na końcu wbijam Raigę w gościa, by go potelepało i zraniło lub zabiło, whatever.
Offline
Moderator
Jizuri
Robię unik w prawo (moje) i skaczę pod jego lewą rękę. Zarzucam łańcuch żeby się jej złapać i znów się przyciągam aby szybko wrócić spowrotem.
Kiedy znów jestem przed nim wyskakuję w górę i tym razem wbijam mu miecz w czoło a wachlarz w tył głowy i zeskakuję.
Offline
Jaho
Zrobiłeś unik, ale cie zdrowo przypaliło zacząłeś uciekać, ale ogień leciał cały czas za tobą. Wpadłeś na genialny pomysł. Pobiegłeś na przeciwnika i zacząłeś go nawalać mieczem. Ten musiał blokować ataki mieczem. Ogień był już blisko użyłeś Shunpo 20 metrów za przeciwnikiem. Ogień leciał na niego, ale był już tak blisko, że koleś nie zdążył go zatrzymać. Spalił się na miejscu.
Został po nim tylko złamany Zanpaktou. Zacząłeś się cieszyć i nagle padłeś na ziemię ze zmęczenia. Mdlejesz...
Jaden
Twoja błyskawica z ledwością powstrzymała Kidou xD Twój miecz nawalał ostro z błyskawic xD Koleś został porażony i w końcu obrócił się w proch. Został po nim tylko złamany Zanapktou. Ty natomiast padłeś na pysk z braku Reiatsu. Zemdlałeś xD
Jizuri
Zrobiłeś tak jak mówiłeś xD Wbiłeś mu miecz w czoło i wachlarz w tył i zeskoczyłeś. Koleś zaczął latać dookoła aż w końcu padł na ziemię. Zmniejszył się i wstał xO Masz zonka xD Całą swoją moc przeznaczył na tamowanie rany, ale i tak na ciebie szedł z mieczem. Użyłeś Shunpo i wbiłeś mu miecz w serce. Koleś rozpłynął się i został po nim tylko złamany Zanpaktou. Ucieszyłeś się, że pokonałeś kolesia, gdy nagle ktoś ci przyjebał pałą w łeb. Mdlejesz...
Ahani
Ruszyłeś na papierowe dziadostwa xD Zacząłeś nawalać Belzebuba. Resztę próbowałeś odepchnąć, ale się nie udawało.
Zamieniłeś się w demona zacząłeś siekać wszystko dookoła. W pewnym momencie zauważyłeś, że nie ma nigdzie papierowego Kyoraku. Nie miałeś czasu go szukać po inne papierkowe mośki cie atakowały. Udało ci się wszystkie posiekać. Gdy je zsiekałeś ktoś wbił ci miecz w brzuch, tak że przeszedł na wylot. Rozwaliłeś go bo to był papierowy Kyoraku. Z twojego brzucha leci bardzo szybko krew. Wkurwiłeś się, rzuciłeś mieczami w przeciwnika. Miecze przebiły mu brzuch. Z kolesia leci tak samo mocno krew jak z ciebie... Mdlejesz...
Wszyscy
Budzicie się w brakach numer 4 xD Leżycie obok siebie xD
Przychodzi do was ktoś z oddziały i mówi wam, że przyniósł was tu Kyouraku.
-Macie odpoczywać. Kyoraku dał wam tydzień wolnego na kuracje xD Ale 3 dni wam starczą... Nie wiem po co wam jeszcze te 4 dni...
Koleś wyszedł a wy dostaliście wypis xD
Offline