Encyklopedia Gier
WAŻNE! ZANIM ZACZNIESZ PRZECZYTAJ KONIECZNIE!
Jest to sesja prototypowa inne zasady rządzą tym światem, czyli nie przesadzać zbytnio z różnymi rzeczami z świata codziennego - Evan wiesz chyba z ganją trochę opanowania .
Sesja ma być jak najbardziej wysunięta do świata fanatsy-naruto i należy przestrzegać tego co jest w klimacie fantasy.
-Możliwa śmierć, ale powrót w określonym czasie( jeżeli się nie upomnisz to wylatujesz ze sesji, chociaż możliwe są powroty )
-Jutsu nie zawsze będą wam z początku wychodzić, nie będziecie tak zwinni, szybcy, opanowani i z dużą ilością chakry jak później w trakcie rozwoju sesji.
-Mogą być różne zwroty akcji więc nie obrażać się, że przeciwnik za trudny, albo że ciągle coś nie wychodzi (to tylko zabawa)
- Posty mają być dosyć długie (min. 3 zdania) i dokładny opis poszczególnych działań (np. nie piszesz czegoś w stylu - trenie katona..., tylko coś w stylu - trenuje jutsu [i tutaj jutsu] aż np. zacznie się zciemniać)
- i coś nowego szokującego xD (może nie zauważyliście) ale w każdej sesji zawsze chodzicie razem jako grupa. na chwilę się rozłączacie i znowu razem- tutaj możecie każdy łazić gdzie mu się podoba.
NO TO ZABAWĘ CZAS ZACZĄĆ!
Wszyscy
Dziwnym zbiegiem okoliczności znaleźliście się wszyscy razem w jednym miejscu. Nagle wchodzi przywódca wioski do pokoju w którym siedzicie, zwraca się on dziwnym tonem do kogoś kogo znacie - jednego z sen-sei'ów wioski Kusa:
-Nie, nie i ostatni raz nie! Teraz potrzebujemy więcej grup do wyszkolenia! nie musimy ich reogranizować...
Ooo! widzisz? i już masz grupę! Wy tam! jesteście oficjalnie razem grupą numer 09!.
A Ty więcej mi nie przeszkadzaj bo mam już dość zmartwień na głowie...
sen-sei nie zdążył nic powiedzieć ze zdziwienia...
Po krótkim czasie wpatrywania się w nicość
wykrztusił z siebie tylko słowa do was:
- Yyym... T-to jutro za wielkim hallem w wiosce...
Oczy miał wielkie i błyszczące ze zdziwienia i za razem zdenerwowania.
Jak odchodził to mruczał coś pod nosem...
I w taki właśnie nietypowy sposób staliście się jedną zwartą grupą bojową...
-Ishi
-Chieko
-Arachi
-Kenshirou (Isamu) (Działasz pod postacią kenshirou, gdy jest walka to możecie się połączyć. I znasz to doujutsu, żywiołowe dopiero będziecie się uczyć.)
Co robicie...?
Ostatnio edytowany przez Kemi (2010-06-11 20:49:52)
Offline
Ishi
Parzę się na towarzyszy
-Cześć.
Potem wychodzę i idę gdzieś pod drzewo oglądać niebo aż się ściemni potem idę do domu i leżę na łóżku aż zasne.Jak wstanę idę na miejsce spotkania i oglądam chmury czekając na innych
Offline
Witajcie xD
Lenalee
Siedzę w domu i rozmyślam co tu zrobić bo nudzę się jak sto pięćdziesiąt... Po paru minutach opierdalania się w chałupie wychodzę na miasto... Przechodzę przez całe miasto i zachwycam się jak zawsze niesamowitymi budynkami, jakie są w mieście :]
*Jakie nudy... Co by tu porobić? xD*
Nagle przychodzi mi genialna myśl do głowy...
*Wiem! Idę coś zjeść xD*
Idę do baru i zamawiam jakiś stek, jak mi przyniosą to go wcinam xD Gdy już zjem idę do domu potrenować Taijutsu xD
Offline
Administrator
Chieko
Jak zwykle zamknięty w sobie siedziałem w kącie. *Super..jeszcze musiałem trafić...na takie coś jak oni...no niestety...* Wstaję patrzę chamsko na nową drużynę. -Ta...to będzie smieszne.. mówię cicho pod nosem i wychodzę. Idę jak zawsze w najwyższy punkt poza wioską.(Btw. nazwijmy to np... hm... Błyszcząca Skała. I to bedzie moje super hiper miejsce;DD) Kieruję się na błyszczącą skałę. Widać z niej całą wioskę i duży teren wokół niej. Na niej siadam, chwilę się rozglądam, zamykam oczy i zaczynam medytować. *Uda mi się...zobaczycie...Mamo...Tato...Yasei....(niby moja była dziewczyna ktora tam kiedyś zginęła czy coś..moja przyrodnia siostra..)...pomszczę was...zobaczycie...* Zaczynam się denerwować. Przed oczami ukazują mi się różne sceny ze śmierci moich bliskich(bo widziałem to na własne oczy ale udało mi się przeżyć bo uciekłem). Medytuję tak do wieczora lub do czasu gdy ktoś przerwie mi medytację.
PS.
W nawiasach jest tak mniej wiecej moja historia i takie bajerki które chciałbym uwzględnić w mojej postaci:PP
Peace;p!
Offline
Moderator
Kenshirou
-Czemu ten koleś jest taki... hmmm... niezdecydowany?
-I on ma nas czegoś nauczyć?
Wszystkich napewno ciekawi wystająca głowa z tyłu mojej szyji
-A to... efekt napromieniowania po wybuchu elektrowni jądrowej w której akurat jadłem sobie uran...
-A może to był pluton... Już nie pamiętam...
Idę sobie z tego tamtego miejsca gdzie wcześniej byłem. Idę coś kupić na mieście. Oczywiście cały czas się targuję o cenę aż koleś zjedzie do połowy gdyż odszkodowanie za śmierć bliskich w akcji jest nikłe...
Potem wracam do domku na skraju lasu. Trochę sprzątam po czym wychodzę na las, biorę ze swoich pleców kijek (trochę podrasowany bo w środku ma coś na kształt metalowego pręta aby nie pękł przy najmniejszym uderzeniu). Trenuję sobie różne sztuczki z kijem aż padnę ze zmęczenia. Wtedy leżę i odpoczywam aż będę miał wystarczająco sił, żeby wrócić do domu, tam coś przekąsić i położyć się spać. Oczywiście z lasu zabieram swój kijek
Isamu
Chrrr...
Kenshirou rano
Idę coś wszamać w mieście po czym zmierzam na miejsce zbiórki.
Isamu przez całą noc i rano
Chrrrr... Bla, bla... Chrrrr...
Offline
Arachi
Nie rozumiejąc postawy senseia, myślę chwilę o co tu biega. Przedstawiam się reszcie i spokojnym krokiem wychodzę na miasto.
* Co by tu porobić... Wiem! Pójdę coś wszamać! *
Kłaniając się ludziom na ulicy, idę na ramen do baru.
Offline
Ishi
Wyspałeś się, bo wcześnie położyłeś się spać. Przyszedłeś za wcześnie, ale Ciebie to waliło bo bardzo pochłonęło Cię wpatrywanie się w niebo... niemal zasnąłeś znowu. W ciszy oczekujesz na resztę.
Lenalee
Zjadłeś stek, okazało się że był niedopieczony i bełtałaś po nim dalej niż wzrok sięgał.
Ale pomyślałaś o treningu Taijutsu, po woli poszłaś do domu i do późnego wieczora trenowałaś zawzięcie Oklepywanie manekina, którego sama zrobiłaś... i myślałaś:
* Kiedyś go rozpier***ę*, Z przetrenowania chciałaś zrobić sobie przerwę, ale zasnęłaś na ziemi
Chieko
Znużony i w ponurym humorze usiadłeś w kącie na błyszczącej górze, która mieściła się na obrzeżach miasta, a na niej był stary opuszczony już od wieków dom. Przypominają Ci się zabawy z twoją byłą dziewczyną i z rodzicami w tym miejscu.
Słyszałeś od czasu do czasu dzieci bawiących się w chowanego na zewnątrz...
Ale zawzięcie medytowałeś, bo to sprawiało Ci przyjemność i zapominałeś o bólu... Ale nagle coś zbudziło Cię z tego błogiego stanu, przypomniałeś sobie o tym że miałeś iść za wielki hall jutro. Jesteś tak zajęty medytacją, że medytowałeś do rana
Kenshirou & Isamu
Nikt nie zauważył drugiej głowy wystającej z szyi, ale wszyscy poczuli inną chakrę w twoim ciele.
Podtrenowałeś się wieczorem.. o mal nie zapomniałeś swojego kija, położyłeś się tak bardzo zmęczony i najedzony spać, że zasnąłeś natychmiastowo.
Zadowolony zjedzonym obiadem za połowę ceny... barman tak przestraszył się tego że głowa twojego brata wyszła Ci z szyi, że zostawił ramen i uciekł z baru .
Arachi
Nikt za bardzo nie przejął się twoim przedstawieniem się.
Poszedłeś na miasto, powoli ulicami aż doszedłeś do Ramen-baru. Poprosiłeś sprzedawcę o porcję ramen - oczywiście ją dostałeś, ale czekałeś tak długo że zaczęło się robić ciemno. Pomyślałeś, że pójdziesz do domu bo jutro ciężki dzień Cię czeka. Poszedłeś do domu i zasnąłeś z myślą o jutrzejszym dniu
Wszystcy
jest ranek, Ishi już jest na miejscu za Wielkim Hallem.
Co robicie?
Offline
Lenalee
Budzę się rano na ziemi i patrzę, gdzie jestem...
-Orzesz w mordę, jak to się stało? xD No nic nie ważne xD
Idę do domu się umyć i zjeść śniadanko xD
Gdy już zjem pożywne śniadanko idę nad jezioro i tam kładę się i patrzę w niebo. xD
Offline
Ishi
*Ale te chmury fajne. Dobra czas się rozruszać*
Rozciągam się intensywnie by być gotowym na wszystko jak widzę kolegów z drużyny witam się z nimi.
Rozciągam się aż przyjdzie sensei.A jak przyjdzie to siadam pod drzewem i słucham co nam powie.
Offline
Administrator
Chieko
Patrzę na domek. *Dlaczego tak musiało się stać...dlaczego..?* Wstaję i schodzę pomału z góry. Ciąglę myślę o zdarzeniu z przed kilku lat. Gdy wchodzę do wioski wkładam ręcę do kieszeniu opuszczam głowę w dół i idę za Wielki Hall. Gdy już tam dochodzę nie witam się z nikim tylko siadam pod ścianą (drzewem czy huj wie czym:P) i myślę.
Offline
Moderator
Kenshirou
Idę coś zjeść ale nie tam gdzie wczoraj bo mi tam jeść nie dadzą. Po pysznym ramenku na śniadanie idę na miejsce zbiórki. Siadam sobie w cieniu nieopodal moejsca zbiórki i czekam aż wszyscy przyjdą. Dopiero wtedy wychodzę.
Isamu
Śpi...
Offline
Arachi
Patrzę na zegarek.
-O żesz w mordę.
Wstaję, wyciągam coś do jedzenia, zjadam. Wychodzę z domu, zamykam go na klucz i z buta biegnę na miejsce spotkania. Przy okazji podczas biegu staram się skoncentrować i tworzyć klony.
Offline
Ishi
Wstałeś spod drzewa i przez krótką chwilę się rozciągałeś, po chwili zobaczyłeś nadbiegającego Arachi'ego
Sen-Sei'a nie widać
Chieko
Powoli zszedłeś z góry ciągle myśląc o śmierci bliskich... i tak samo powoli idziesz w stronę Hallu.
Nikt Ci się nie przygląda a wręcz przeciwnie... ludzie omijają Cię sporym kołem. Myślisz, że to przez ten ponury humor.
Po jakimś czasie doszedłeś za Wielki Hall i usiadłeś sobie w cieniu, który rzucała ściana Hallu, widzisz pod drzewem rozciągającego się Ishi'ego i Arachi który się z nim przywitał.
Lenalee
Wstałaś z ziemi po ciężkich ćwiczeniach, i czujesz się jakby na kacu, ale to Cię jakoś zbytnio nie obchodzi, jesteś głodna jak cholera... idziesz zjeść śniadanko, zjadłaś coś pożywnego i czujesz rozpierającą Cię energię, Chcesz iść nad jezioro. Ale po wyjściu z domu uświadamiasz sobie, że nie ma tutaj żadnego jeziora...
Kenshirou & Isamu
Poszedłeś do restauracji obok, zjadłeś ramen... ale czujesz się dziwnie... ale nie wiesz czemu, Twój brat jak zwykle śpi... i zapominasz często o jego obecności w twoim ciele.
Po zjedzeniu idziesz obok miejsca zbiórki siadasz w krzakach pod drzewem i czekasz na sen-sei'a, ale jak na razie go nie widać... widzisz rozgrzewającego się Ishi'ego , obok niego Arachi'ego i zbliżającego się do wielkiego hallu Chieko.
Arachi
Wstałeś z łóżka, zobaczyłeś która godzina, co poderwało Cię od razu do życia i sprintem spakowałeś się, zamknąłeś dom, i biegniesz na miejsce spotkań, wymyśliłeś, że dla zabicia czasu będziesz trenował klony...
Biegniesz... i myślisz *Bunshin no Jutsu* ale nagle... BUM! orzesz (oranie, np. ziemi) ryjem po ziemi... leżysz... ludzie z Ciebie śmieją, za duża koncentracja na Jutsu spowodowała upadek na twarz wstajesz powoli... myślisz *na szczęście był tutaj piasek...* Nic za bardzo Ci się nie stało tylko obdarłeś trochę twarz. Otrzepujesz się z pyłu i dalej biegniesz w stronę Hallu.
W końcu dobiegłeś...
Wszyscy
Po jakimś czasie wszyscy dotarliście pod Wielki Hall
jako pierwszy przybył Ishi, kolejny Arachi, Chieko, Kenshirou
Nie widzicie Kenshirou, ale niektórzy czują jego chakrę (łatwa do wykrycia bo miesza się z chakrą brata, a Kenshirou nie umie wyciszać chakry)
Siedzicie już ok. 10min. ale sen-sei'a nie widać...
Ostatnio edytowany przez Kemi (2010-06-14 16:07:05)
Offline
Ishi
*Jeny co on tak późno*
Rozciągam się jeszcze trochę potem siadam dalej pod drzewem i oglądam chmury.
Jeżeli sensei nie pojawia się po około 5 minutach wstaje opieram się o drzewo o oglądam dalej chmury.
Jeżeli po kolejnych 5 minutach nie pojawi się wkurzam się lekko i czekamdalej.
A jak się pojawia to siedzę pod drzewem i słucham co ma do powiedzenia
Offline
Moderator
Kenshirou
-Nie wkurzaj mnie bardziej koleś...
Czekam jeszcze 5 min w cieniu. Jak sen sei się nie pojawia to wstaję i zaczynam nawalać w drzewo. Po 5 minutach takiego nawalania wyciągam kijek i nim nawalam przez kolejne 5 min. Jak sen sie nadal się nie pojawia to wyskakuję z krzaków i pytam się kolesia który stoi pod drzewem i patrzy się w chmury gdzie jest ten idiota.
Isamu
Ciągle śpi.
Offline