Ok, zasady takie jak w każdej innej sesji, a więc zaczynamy
Jest poniedziałkowy poranek, właśnie wybiła godzina 9 Na dworze słońce już oświetla pomieszczenia Wy zaś siedzicie na jednej z ostatnich lekcji w akademii, zajęcia standardowo prowadzi Akinori-sensei Znacie się i to dość dobrze, spędziliście razem już 3 lata Wypadło teraz tak że każdy z Was siedzi w miarę blisko siebie Sen-sei tłumaczy właśnie o teorii tworzenia bunshinow co Was bardzo nudzi. Wasza grupa na sali liczy około 50 osób, podział na chłopców i dziewczęta jest mniej więcej taki sam. Oczywiście każdy z Was wielki buntownik i leniuch do nauki Nagle sensei pyta Jaho o to co przed chwilą mówił na temat bunshinow, Jaho zaczął ziewać i -eeeeeeeeeeeee, no to mówił Pan że ...., dzięki bunsinow można stworzyć sobie sztuczną koleżankę ?:D xD JEB Książka wylądowała na głowie Jaho który zatoczył się do tyłu -za co?! -BŁĘDNA ODPOWIEDZ!! -Stuart co mówiłem?! -eeeeeeeeeeee, fajnie Jaho dostał tą książką co nie? Ma Pan cela :D JEB Stuart dostał kredą Na czole został tylko ślad białej kredy -Ishi może Ty wie.... Ishi już się chowa pod stół -CZY KTOKOLWIEK MNIE SŁUCHAŁ!!! -Mówił Pan że bunshin jest złudzeniem, nie jest materialnym ciałem, to jest znacząca różnica która różni zwykłą technikę Bunshin no Jutsu od Kage Bunshin no Jutsu -PIĘKNIE MAKA!! CHOCIAŻ TY.
Minęło jeszcze kilkanaście minut i zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec zajęć Następne zajęcia odbywały się na dworze, trenowaliście rzucanie kunaiow itp. itd. i był koniec zajęć
Część z Was się rozeszła, druga część została i trenowała do egzaminu
Tak mijały dni do samego egzaminu oczywiście po zajęciach w akademii chodziliście razem do różnych salonów gier żeby się odstresować i uszczuplić portfele rodziców
No co tu wiele pisać zachowujecie się jak typowe dzieciaki Każdy z Was ma skrywaną miłość, ale o tym za wcześnie -Ishi imbecylu do potęgi 10!! przez Ciebie przegrałem z Stuartem!! żali się Jaho -To nie moja wina!! ripostuje Ishi, po prostu jesteś cienki jak dupa węża!! -CO powiedziałeś!?! -TO co słyszałeś głąbie!! -Nie mów do mnie tak! idioto Już sobie skaczą koguty do gardłem kiedy nagle JEEEEB obaj dostaliście z pięści od Maki -ciszej..., najgłośniej krzycą najsłabsze psy.... powiedziała Maka i poszła...chyba do domu choć ciul ją tam wie
-głupia suka mówi pod nosem Jaho -ciszej syknął Stuart jeszcze usłyszy...
*********
Przyszedł czas egzaminu -eee teraz Maka Wystąpiła do przodu -Proszę zrób Bushina i jeśli potrafisz niech przybierze On formę hmmmmm Jaho jeśli dasz rade... Maka spojrzała na sen-seia takim wzrokiem że ten mało nie zmienił zdania Oczywiście Maka zdała tak jak i cała reszta
Po gratulacjach od wszystkich ciot przyszedł czas na wybieranie do drużyn, przypadkowo wszyscy trafiliście do jednej drużyny
Sen-sei dał Wam karteczkę o godzinie i dacie spotkania Jutro o godzinie 11 w restauracji ramen Nie macie zdania na temat drużyn do których trafiliście, żałujecie tylko że tak mało dziewczyn jest u Was ;/ Siedzicie w zarezerwowanej loży, kelner przynosił Wam już posiłki Po 5 minut spóźnienia pojawia się chyba Wasz nowy Sen-sei -Witajcie, wybaczcie spóźnienie, ale.... ehhh nie ważne -w każdym razie jestem Ahani, będę Waszym opiekunem tak długo aż uznam że jesteście w stanie dowodzić własnymi drużynami -Jedzcie, jedzcie mam nadzieje że smakuje, jak się najecie opowiedzcie coś o osobie. -Facet jest wysoki ale bez przesady, ma około 180cm, szczupły, czarne włosy
PS. sory ze tak nagle skonczylem post ale musialem nagle schodzic z kompa nastepnmy bedzie lepszy
|